Czego nie mówić osobie chorej na depresję?

Czego nie mówić osobie chorej na depresję? Słowa, które szkodzą zamiast pomagać

Osoba cierpiąca na depresję zmaga się nie tylko chorobą, ale i z utrudnionym kontaktem ze strony swoich bliskich i otoczenia.

Aby ułatwić takiej osobie codzienne życie i funkcjonowanie z chronicznym obniżeniem nastroju, należy być uważnym na swoje słowa. Niekiedy mimo chęci pomocy, można choremu nieświadomie zaszkodzić. W sytuacji, gdy wiemy, że nasz znajomy/-a czy członek rodziny cierpią na depresję, powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, jakie sformułowania mogą być dla nich szkodliwe. 

  • ”Nie martw się”, ”Nie masz się czym przejmować”  

Takie słowa umniejszają chorym ich cierpienie i sprawiają, że czują się oni jeszcze bardziej osamotnieni. Ponadto, wzmaga się u nich poczucie wyobcowania (”nikt mnie nie rozumie”) i może prowadzić do zintensyfikowania negatywnych myśli, przez które chorzy powstrzymują się od proszenia innych o pomoc.  

  • ”Rozumiem, co czujesz”, ”Wiem, przez co przechodzisz.” ”Miałem/-am podobne przeżycia.”  

Jeżeli zależy nam na pomocy choremu i poprawie jego stanu zdrowia, musimy przyznać mu prawo do przeżywania indywidualnych doświadczeń związanych z chorobą i nie umniejszać jej znaczenia. Poprzez wplatanie słów wskazujących na to, że według nas osoba przeżywa to co my, jest bardzo szkodliwe i wbrew pozorom nie jest równoznaczne poprawie ich stanu psychicznego. Przede wszystkim, nie należy porównywać chwilowej chandry do stwierdzonej przez lekarza psychiatrę i leczonej specjalistycznie depresji jako choroby psychicznej.  

  •  ”Powinieneś/-aś … (wyjść na spacer, uprawiać sport, znaleźć pasję itd.)”  

Jednym z objawów depresji jest utrata dotychczasowych zainteresowań i brak samozadowolenia. Bardzo możliwe, że czynność, której wykonywanie sprawiało chorym przyjemność i pomagało zachować dobrą kondycję psychiczną, nie spełnia dłużej takiej funkcji. Doradzanie i traktowanie chorych jakbyśmy wiedzieli, co jest dla nich najodpowiedniejsze sprawia, że czują się traktowani protekcjonalnie. Musimy zaufać, że chorzy robią to, co jest aktualnie w zakresie ich sił i nie pozbawiać ich uczucia sprawczości, której brak zazwyczaj im doskwiera. Mówienie chorym, żeby uciekli się do wskazanej przez nas czynności i gwarantowanie, że tym samym poprawi się ich stan psychiczny jest obietnicą bez pokrycia.  

  • „Nie bierz tych leków – one zmienią twoją osobowość ”  

O ile nie jesteśmy dyplomowanymi psychiatrami nie mamy prawa wypowiadać się na temat tego, czy dana osoba wymaga (bądź przeciwnie) stosowania leków o działaniu przeciwdepresyjnym. Bardzo szkodliwe jest także powielanie zasłyszanych opinii na temat tego rodzaju leków, jak np. ”Antydepresanty uzależniają”, ”Tylko leki mogą pomóc”, ”Czy na pewno twój problem jest na tyle poważny, żeby stosować antydepresanty?” i wielu innych. Wpływa to na stygmatyzację depresji i zaburzeń psychicznych, czego skutkiem jest mniejszy odsetek chorych, którzy zgłaszają się po profesjonalną pomoc. 

Podsumowanie 

Obecność przy kimś cierpiącym na depresję jest im bardzo potrzebna, jednak nie należy ich traktować protekcjonalnie i umniejszać płynącego z depresji cierpienia. Nasza chęć pomocy powinna wiązać się z odpowiednimi środkami, które na pewno chorym nie zaszkodzą i nie pogorszą ich stanu psychicznego. Jeżeli osoba z depresją wyrazi potrzebę otrzymania profesjonalnego wsparcia, należy podejść do tych słów bez komentarzy powątpiewających w racjonalność takiej prośby. Aktualne kampanie i twórcy poruszający tematykę zaburzeń psychicznych swoją działalnością kształtują coraz bardziej wiarygodny obraz depresji jako poważnej choroby, której bagatelizowanie jest równie niebezpieczne jak bagatelizowanie jakiejkolwiek innej choroby śmiertelnej. Pamiętajmy, że choroby natury psychicznej wymagają takiej samej uwagi jak każde inne: jeżeli boli nas ząb idziemy do dentysty, tak więc analogicznie w wypadku dolegliwości depresyjnych wskazana jest wizyta u psychologa bądź psychiatry. Dodatkowe zdanie: jeśli zauważysz u osoby bliskiej objawy mogące przypominać depresję, nie czekaj na sygnały i prośby z jej strony, lecz zasugeruj swoje wsparcie i wspólną konsultację u specjalisty. 

Przeczytaj również